Obserwatorzy

czwartek, 12 kwietnia 2012

I po Świętach

Witam po Świętach i na samym początku serdecznie dziękuje Wszystkim za życzenia jestem tu nie długo ,a jednak o mnie pamiętałyście.Ostatnio zalatana jestem strasznie więc nawet nie było czasu żeby zebrać się i napisać kilka słów.Zresztą ostatnio nie potrafię skupić się na niczym innym jak na wyjeździe do Sulejowa,który nastąpi za 2 tygodnie.Spotkam się tam z dziewczynami z "Ogrodniczki".W zeszłym roku zorganizowałyśmy pierwsze spotkanie.Było niesamowite,najlepsze było zgadywanie kto jest kim.Witałyśmy się jak stare znajome bo chociaż widziałyśmy się pierwszy raz w życiu to można powiedzieć wiedziałyśmy o sobie wszystko.Okazało się,że są nawet fajniejsze niż myślałam.Zjechałyśmy się z całej Polski i w tym roku powtarzamy to samo.Mam nadzieję,że będę mogła przez 2 dni do syta się nimi nacieszyć bo okropnie się stęskniłam.a mam ze 30  kobitek,z którymi muszę poplotkować.

Wiosna już w pełni więc w ogrodzie tez coraz więcej pracy.Muszę go jak to się mówi odgruzować bo na jesień jakoś natchnienia nie miałam i trzeba nadrobić zaległości.Do tego wszystkiego mam okropnego lokatora albo i dwóch bo na trawniku kopce mnożą się na potęgę.Może ma ktoś dobry sposób ,aby pozbyć się kreta????Jak tak dalej pójdzie to będę miała demolkę na całego.No nic rozpisałam się dzisiaj strasznie.Pozdrawiam cieplutko .

4 komentarze:

  1. Hej Brydziu! Powiem Ci, że ja żyję w takim biegu, że ani się obejrzę i będziemy wyjeżdżać. Z Tobą przynajmniej w samochodzie się nagadam za wszystkie czasy hehe.
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. hej Brydźka ... dla mnie też czas szybko mija ... właśnie wczoraj dzwoniąc do mnie Gardenka powiedziała, że to już tylko za dwa tygodnie ... hihi
    mam nadzieję, że nie przegapię ...
    to fakt dacie sobie z Anią po rozmowie w aucie ... mam nadzieję, że i do mnie zadzwonicie... hihi

    OdpowiedzUsuń
  3. POZDRAWIAM CIĘ CIEPLUTKO

    I ŻYCZĘ TOBIE PIĘKNEGO UROCZEGO
    DNIA ORAZ WSPANIAŁEGO POGODNEGO
    UDANEGO TYGODNIA

    OdpowiedzUsuń
  4. Takiego świetnego spotkanka zazdraszczam:)
    i moją działeczkę nawiedzają tacy sami lokatorzy;moja teściowa ostatnio w radiu słuchała jak pewien facet właśnie się ich pozbył przez włożenie do kopca włosów z sierści kota-mówił,że to na 100 % się u niego sprawdziło i żaden nieproszony gość do niego już nie zagląda-ja jeszcze tego nie zdążyłam wypróbować,ale mam taki zamiar:)do siostry muszę pojechać i wyczesać kota:)Trzeba wszystkiego próbować,być może to prawda:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń