Obserwatorzy

piątek, 18 stycznia 2013

Pudełko w czterech odsłonach

Witam zimowo.Jakoś ostatnio ciężko zabrać mi się za robótki,a za pisanie jeszcze gorzej .Życie pisze tak niesamowite scenariusze,że nawet najbardziej wybujała  wyobraźnia nie jest w stanie takiego wymyślić.W ogóle ostatnio nie mogę narzekać na nudę.Szkoda tylko,że kosztuje mnie to wszystko tyle nerwów.Zima rozgościła się na dobre ,a ja już tęsknię za ciepłem i nawet w domu ciągle doskwiera mi chłód.Chodzę więc ciągle opatulona z jakimś ciepłym piciem i jakoś nie mogę dojść do siebie.
Ostatnimi czasy wzięłam się za haft wstążeczkowy .Znalazłam w necie sporo materiałów i jak na razie zajęłam się teorią zresztą kilka kwiatków też wydziergałam,ale chwalić nie ma się czym.Najważniejsze ...muszę sobie sprawić odpowiednie do tej pracy igły bo posługiwanie się takim sprzętem jak stara cerówka raczej nie jest wygodne i kwiatki wychodzą byle jak.W każdym razie wydziubałam pudełeczko jest jeszcze nie wykończone więc pokazuję 4 wersje i nie wiem na jaką się zdecydować.
Na koniec chciałam bardzo podziękować Ani z bloga "Życie nitką malowane" za wyróżnienia.Postaram się wywiązać z obowiązku jakie z nimi się wiążą chociaż będzie to bardzo trudne.Pozdrawiam wszystkich czytaczy jak i zaglądaczy.Miłego dzionka życzę i do następnego napisania.

5 komentarzy:

  1. Hej Brydziu! Piękne pudełeczko, chyba najbardziej podoba mi się wersja z koroneczką bez serduszek.
    Trzymaj się Skarbie, jutro będzie lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna szkatuła! Osobiście podzielam zdanie przedmówczyni - czyli koronka bez serduszek. Uszy do góry, do wiosny bliżej już niż dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. hej Brydziucha ...
    jak dla mnie przedostatnia wersja najładniejsza...
    niestey ... mnie życie znowu nie rozpieszcza
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Pudełeczka piękne,ale te z koronką przepiękne!Ja też ciągle pod kocem i kubłem czegos gorącego. Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm... Jak dla mnie, albo same koronki, albo same serduszka, ale wersja z koronką chyba najlepiej się prezentuje... Mi też ciągle zimno - zwłaszcza w pracy i nie rozumiem, jak niektóre dzieciaki dają radę z krótkimi rękawkami! Brrrr! Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń