Obserwatorzy

poniedziałek, 12 maja 2014

Zimno i mokro

....,a do tego ciągle wieje.Trawa rośnie jak szalona ,a o koszeniu nie ma mowy.Wyrwałam się wczoraj między jedna chmurą,a drugą,ale nie dało rady.Moment wszystko się zapchało i i koniec .Niestety za mokro.Głowica przy kosie też padła .Nie wytrzymała tak ekstremalnych warunków,a niestety jakoś z tą trawą trzeba sobie radzić.Ogólnie pogoda do bani.Każde stworzenie wypatruje słonka.Moje kurki ciągle pod lampą się grzeją bo w kurniku zimnisko.Piesie prawie na dwór nie wychodzą bo zaraz im ogony mokną więc większość czasu siedzą w budynku gdzie przechowujemy słomę.W sumie same się tam wyniosły.Pewnego dnia gdy drzwi były otwarte weszły sobie i już nie było mowy o powrocie do budy.W budzie ciasno ,a tu miejsca sporo słomy cała masa i można broić do woli.Więc teraz śpią sobie już bez Michaliny mają cały czas drzwi uchylone i buszują ile wlezie.Za dwa tygodnie przyjadą po nich nowi właściciele.Na razie nie chcę wcale o tym myśleć bo strasznie się przywiązałam do tych brzdąców i strasznie będzie mi ciężko je oddawać.Dobrze ,że chociaż 2 u mnie zostaną.Ciężko zrobić im fotki bo ciągle ganiają,ale pokarzę chociaż pannę Kleo moją ulubienicę.
Bardzo zadziorna z niej pannica no i już zaczyna wynosić laczki jak ktoś zostawi przed domem.Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła wypuścić zielononóżki na łączkę i patrzeć jak biegają.Na początku czerwca mam do odbioru 10 gąsek .Jak będzie pogoda to latem będzie się działo.

A w ogrodzie królują orliki


Porozsiewały się wszędzie i z roku na rok jest ich coraz więcej
Teraz czekam na irysy to jedne z moich ulubionych kwiatów i mam nadzieję,że dopisze pogoda i będzie można podziwiać ich piękne kwiaty.Słonka wszystkim życzę.

20 komentarzy:

  1. U mnie wczoraj lało straszliwie aż na polu rowy sie całkiem wodą wypełniło a gumiaki zanuszały sie w ziemi prawie do końca. dzisiaj słonko, ale też zapowiadają deszcze. Pewnie na nizinach znowu jakaś powódź będzie!
    Trawniki też porosły, ale nic sie na to nie poradzi.
    Ale fajnie Twoim piesuniom na słomie! U mnie koty tak własnie szaleją. Oj, doczekasz sie jeszcze kurek w ogrodzie. W końcu zrobi się ładnie i ciepło.
    Moje kwoczki na jajkach siedzą spokojnie a czubatka z pięcioma małymi kurczaczkami spedza czas na razie w wydzielonym miejscu w kurniku, bo na dworze za zimno i za mokro.
    Brydziu! Dobrego, cieplejszego niż ostanie dnia Ci zyczę i usmiech posyłam!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Olu oby w końcu nam wszystkim zrobiło się ciepło i słonecznie to zaraz werwy nabierzemy i uśmiech na twarzy się pokarze.

      Usuń
  2. Pogoda nie rozpieszcza i jak tu cieszyć się wiosną, dobrze, że chociaż kwiaty cudnie kwitną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda.Dobrze,że chociaż możemy cieszyć się kwiatami.Tym bardziej,że niektóre wprost uwielbiają taką dużą wilgoć.

      Usuń
  3. Temat trawa działa na mnie jak płachta na byka.Pogoda fatalna i trudno sprawa z tym koszeniem.Mój drób tez ma ograniczone wyjścia bo zimno i mokro.Kazdego dnia wypatruję słońca.Piękne masz orliki.Dużo słoneczka życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,że pogoda w końcu sie poprawi i wszyscy będziemy w końcu mogli cieszyć sie słońcem i ciepłem bo brakuje nam go tak samo jak zwierzakom.Pozdrawiam Halinko.

      Usuń
  4. Z trawą u nas to samo. Psiaki rosną faktycznie jak na drożdżach, a Twoja pupilka jest cudna , ciężko będzie się z nimi rozstawać. U nas dziś zaskoczenie bo kotka urodziła troje kociątek po raz pierwszy , nawet nie zauważyliśmy zmian u niej. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to macie niespodziankę i maluchy do przytulania.Pozdrawiam i słonka życzę.

      Usuń
  5. Witam wróciłam do was z nowym blogiem miałam różne blogi,pamiętam was wszystkich.Kochane psiaki.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. ło hooooo... piękne okazy... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki .Ładne ,ale i strasznie się rozsiewają.Wszędzie sie wcisną szczególnie ten granatowy.

      Usuń
  7. Potwierdzam, masz tych hektarów do koszenia od groma, ale i tak zazdroszczę, chciałabym mieć taką przestrzeń;)
    U mnie do wczoraj była susza, spędziłam na podlewaniu 4 godziny, dziś pada - standard, przecież weekend:(
    Orliki rosną i kwitną Ci jak szalone!!!
    Buziaczki Brydziu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Aniu nieraz to bym chętnie z kimś się podzieliła tą przestrzenią.U mnie deszczu aż za wiele.Ja od dawna słonka wypatruję..Pozdrawiam Cię Aniu Cieplutko.

      Usuń
  8. w tym tygodniu wystartował nowy agregat zBLOGowani, umożliwiający: generowanie ruchu na blogi które dołączyły, dający możliwość obserwowania blogów i ulubionych wpisów. zapraszamy do rejestracji na www.zblogowani.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. orliki piękniste a i rodzinka ... ta powiększona urocza...
    buziaczki Brydzia

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie słodkie niedźwiadki :)
    A jakich gąsek się spodziewasz ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gąski jak na razie zwykłe owsiane ,ale mam w planie na targach w sierpniu popatrzeć i może kupię parkę gęsi kubańskiej.Mam nadzieję,że się uda i dorobię się w przyszłym roku małych.

      Usuń
    2. Ooo Kubanskie sa śliczne :) chodzą dumne po podwórzu i bujają tymi długimi szyjami :)

      Usuń