Obserwatorzy

niedziela, 17 marca 2013

U mnie zimy jak by ciąg dalszy pomimo słonka.Mróz jakoś odpuścić nie chce i nawet w ciągu dnia śnieg nawet trochę się nie topi.Do tego wszystkiego dzisiaj zaczęło strasznie wiać.Niby przez szybę wydaje sie,że ciepełko,a na dworzu przewieje człowieka na wylot..Od poniedziałku zapowiadają ocieplenie i deszcz czyli pogoda pod psem,a ja miałam w planie mycie okien jak zwykle na ostatnią chwilę przed Wielkanocą.Patrząc na śnieg za oknem aż nie chce sie wierzyć ,że święta już tak blisko..Jak na razie wydłubałam sobie tacke i to w dodatku w bieli zamiast przerzucić się na jakiś inny kolorek,ale cóż jakoś tak wyszło.
Do tego jeszcze maleńki wieszaczek tak dla odmiany
Pozdrawiam serdecznie i na koniec jeszcze zdjęcie mojego Mańka w czasie letniej drzemki.


8 komentarzy:

  1. Piękna ta tacka :)
    Nie tylko pani na koniec zostawia mycie okien bo i jak u myć jak zimno brrr :(
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie http://bukietowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ładniutka tacka Brydziu ... wieszaczek również ...
    u mnie też zima i snieg śniegiem pogania ... palimy w piecu ile się da ...
    buziaczki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie się bardzo podoba wieszak.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś wyszło? Pięknie wyszło :)))

    A ja okienka już umyłam tydzień temu, a i generalne porządki też zrobiłam :)))

    Pozdrawiam Aga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow!!! Tacka przepiękna, ale budka równie urocza!
    Cieszę się że umyłam już okna wykorzystując wcześniejsze wiosenne dni, bo teraz też mam mroźną i śnieżną zimę. Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne prace, a tacą jestem wprost zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te prace nastroją człowieka od razu wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna taca! Wieszaczek zaprasza ptaszki do uwicia gniazdka:)

    OdpowiedzUsuń