Obserwatorzy

środa, 8 maja 2013

Chcę deszczu

Podobno wszędzie pada,a u mnie to już nie pamiętam kiedy ostatnio padało.Temperatury sięgają zenitu w każdym razie w ostatnich dniach,a wszystkie rośliny ledwie dyszą .Moje podlewanie nie wiele daje bo po paru godzinach nie ma po nim śladu.Już powolutku zaczynam żałować ,że nasiałam w tym roku tak dużo warzyw bo jak tak dalej pójdzie to nie zarobię na wodę.Nosić ze stawu to ciut za daleko.Podlewała bym chyba cały dzień.
A jeżeli już o stawie mowa to mam lokatora.Już któryś rok z rzędu gniazdko zakłada kurka wodna.W każdym razie tak ją nazywam.Ma przeważnie po 5-6 młodych i szaleją na stawku przez całe lato wydzierając się od czasu do czasu.
Na razie siedzi sobie na gniazdku i trochę ją widać,ale już nie długo urosną pałki wodne i trzcina i całkiem ją zasłonią.Przylatuje też parka kaczek,ale tylko w odwiedziny.Jakoś nie mają odwagi założyć sobie u mnie gniazda.
Tak poza tym życie toczy się powolutku na przód .Pozdrawiam i do następnego napisania.

7 komentarzy:

  1. Na moim stawku jeszcze nikt nie zamieszkał w tamtym roku były kaczki i bociek brodził.Lubię podglądać wodne ptactwo.Teraz pogoda jest tak zmienna że trudno cokolwiek przewidzieć.Życzę deszczu jak najszybciej.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę Ci tego stawu i jego mieszkańców. Ja tylko słyszę żabie koncerty, chociaż to też mnie cieszy. U mnie tez susza... ciągle obiecują burze z deszczem, a tu nic, ani kropli.
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. I u mnie to samo, upał straszny a deszczu ani śladu.
    Och jak Ci stawu zazdroszczę !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też chcę deszczu!
    Stawik i jego bywalcy przeurocze - miło popatrzeć:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. widzisz... trzeba było warzywniak robic bliżej... stawiku... hehe
    a tak poważnie to Ci współczuję... u mnie padało i znowu sucho... jutro chyba trzeba będzie podlewać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam pojęcia jak to się stało,że tak późno do Ciebie trafiłam:)
    Fajny blog, zostaję na dłużej:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Brydziu, jestem ogromnie ciekawa tej kurki wodnej? Myślę, że musi być to wspaniałe miejsce, oaza spokoju, skoro nawet ptaki chcą tam się osiedlać.
    Serdeczności posyłam :)

    OdpowiedzUsuń