Obserwatorzy

niedziela, 30 czerwca 2013

Wieści z warzywnika

Oglądając wiadomości aż nie chce mi się wierzyć,że w innych rejonach kraju tak mocno pada.Ja cały czas wyczekiwałam deszczu.Szkoda,że przyroda wszystko źle rozplanowała.W jednym miejscu ludzi zalewa,a w drugim znowu każdy patrzy w niebo i wygląda deszczu.Ja należę do tych co wyczekiwali no i w końcu się doczekałam.Oczywiście mój warzywnik też bo wyglądał już tragicznie.Bieganie z konewka niewiele dawało bo nic nie zastąpi deszczu.Po pierwsze ulewie zaraz warzywka dostały kolorów,a po dwóch dniach deszczu nawet błota nie było tak ziemia wszystko wciągła.Biegam teraz dookoła tych moich skarbów żeby jak najwięcej dobra wylądowało na zimę w spiżarni i oby nie przypętało się żadne robactwo,albo jakieś choróbsko nie weszło mi w ogórki bo nie toleruje oprysków.
Tak wyglądał warzywnik jeszcze nie dawno.
A tak wygląda teraz
Pierwszy raz w tym roku mam pomidorki koktajlowe i nie wiedziałam,że rosną w takie krzaki ..całkiem wlazły mi w sałatę.
Małe bo małe,ale ile tego drobiazgu się nawiązało..
Tu rośnie wszystko można powiedzieć misz masz czyli czosnek,marchew,cebula,koper nie wiadomo skąd ,a nawet malwa..wysiała się chyba w ubiegłym roku.
Cukinia olbrzymka
No i pod koprem ,który już ledwo stoi ciut melisy cytrynowej .Powolutku nadchodzi czas zbioru ziół,a wokół kwitnie dziurawiec rozrosła się już mięta i oregano więc czas zacząć suszenie i mrożenie.Koper i zielona pietruszka też wylądują w zamrażalniku.Miło będzie zimą poczuć ten zapach lata.
Cóż by tu jeszcze zostały jeszcze buraczki niezbyt ciekawe bo chyba trafiłam na stare nasiona .Posiałam bardzo gęsto bo bardzo lubimy botwinkę i raczej nie pojemy bo buraczków jak na lekarstwo,ale już przekopałam trochę ugoru i posiałam następne może będą lepsze.Za to fasolka zaczyna kwitnąć jak szalona jak jej nie przypiecze to się nacieszymy.
A wczesne malinki już czerwienieją.Pozdrawiam wszystkich i życzę samych szczęśliwych dni.


5 komentarzy:

  1. Niezły masz kawał warzywnika, podziwiam. A koktajlówki masz jakieś dziwne, moje mają zdecydowanie mniejsze krzaki i zdecydowanie ich więcej, w sensie jak sa , bo narazie po zalaniu, to się ledwie zbierają. A jak zostawisz parę pomidorków na ziemi, same spadną i zostaną wdeptane, to sie same porozsiewają i będą z roku na rok, wystarczy je przesadzić na właściwe miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o cholercia... to dopiero warzywniak się nazywa !!!!
    wszystko pięknie rośnie o... i nawet Malwę ujrzałam...
    Brydziu... u mnie dzisiaj trochę popadało ale to jest całe nic.... chyba pogodzę się, że w tym roku nici z warzywek...u mnie gleba sucha... tragicznie sucha... podlewanie tylko ją bardziej ubija... ech... szkoda gadać
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. wolałabym susze niż to co mam za oknem, u mnie kiepsko rośnie a jak rośnie to gnije :( fatalny rok oj fatalny ale u ciebie pięknie tfu tfu tfu żeby nie zapeszać i zbiór udanych życzę !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Brydziu bardzo bogaty Twój warzywnik cała gama warzyw i ziół.U nas też pogoda niezła na przemian dni słoneczne a nawet upalne i deszcz.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. O matuś, ależ masz piękny warzywnik :)
    Nawet nie myślę ile on pracy wymaga by był taki śliczny. No ale wiadomo, że bez pracy to nie ma nic :)
    Pozdrawiam i deszczy życzę.
    Dzisiaj u mnie troszkę popadało :)

    OdpowiedzUsuń