Obserwatorzy

czwartek, 11 października 2012

Pyszny prezent

Dzisiaj chciałam pokazać jakie śliczności dostałam od Moniki.Przy okazji zamówionego sera nawiasem mówiąc pysznego dostałam piękny obrazek i dżem z dyni.Dżem jak widać ślicznie zapakowany w koszyczek z papierowej wikliny oczywiście zrobiony przez Monikę.Zdolna niesamowicie z niej dziewczyna.Obrazek czeka na zawieszkę,ale moi panowie to bardzo ciężko biorą się za wbijanie gwoździ i wiercenie dziur w ścianach.
Dżemik z dyni jest przepyszny.Gdybym nie wiedziała,że to dynia nigdy bym nie zgadła.Fotka już z resztką bo małżonek jak się dorwał to musiałam mu szybko zabrać ,żeby chociaż troszkę uwiecznić na zdjęciu i żeby chociaż troszkę dla mnie zostało.Mówię Wam  tosty z tym dżemem to normalnie niebo w gębie.
A ja zrobiłam sobie soczek z pigwowca do herbatki na wieczór.Jest lepszy niż cytryna ,a herbatka o niebo lepsza.Owoce pokroiłam i zasypałam cukrem i zostawiłam na kilka godzin.

A tak wygląda już gotowy soczek do podania.

Pozdrawiam serdecznie i bardzo gorąco witam nowe obserwatorki..

13 komentarzy:

  1. Jak smacznie. Zgłodniałam natychmiast. =)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też robiłam dżem z dyni. Pycha. A ubolewam nad tym że u mnie pigwowiec nie chce rosnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie pigwowiec zaowocował dopiero dwoma owocami więc sama rozumiesz, że nici z soczku ...
    a dynia czeka i też zrobię z niej dżemik ... nie wiem czy tak pyszny jak Moni ale będzie !!!
    Brydzia ... powiedz Bolkowi, że łakomczuch !!! ha ... ciekawe gdzie to w niego idzie ? hehehehe bo nic nie widać ....

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne prezenty!!! Tego dżemiku jestem ciekawa, ale Bolek-łakomczuch pewno wszystko wszamał!!!!!!!!... żeby Go brzuszek nie rozbolał - z obżarstwa oczywiście! Swojego pigwowca też przerobiłam - wyszło mi kilka słoiczków... będzie zapasik na mroźne, zimowe noce:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam:) No ja się mężowi nie dziwię - najlepszy dżem (zwłaszcza z dyni) to ten bezpośrednio ze słoika:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyobrażam sobie jaki ten dżemik musiał być pyszny, do tego w pięknym opakowaniu. Napracowała się nasza Monia :)

    O wspaniałym działaniu pigwy słyszałam nie raz i co roku obiecuję sobie że kupię choć jeden krzaczek do ogrodu. Niestety jakoś na wiosnę ciężko trafić w mojej "dziurze" na sadzonki. Może na wiosnę zamówię na allegro. Do tego o ile się nie pomyliłam pigwa ma śliczne ozdobne pomarańczowe kwiatki.

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. No i dostał porządną porcję witaminek takich bez konserwantów.Muszę pomyśleć o takim soczku nawet wiem gdzie pigwę tą wielką można kupić.Buziaczki dla Was.Wspaniałe prezenty!

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdziwie pysznie u Ciebie:) Aż żal opuszczac ten przybytek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdarzyło mi się malować bombki. Powiesiłam je normalnie na sznurku od prania jak na gałązce choinkowej i spryskałam farbą w sprayu. Lakierem w sprayu też by tak można było zabezpieczyć coś bez robienia zacieków. =)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie próbowałam dżemiku z dyni,ale za to w zeszłym roku zrobiła syrop z pigwy.Wspaniały i zdrowy.
    W tym roku nie udało mi się dostac pigwy,bo ja nie mam w moim ogródku,ale jeden zeszłoroczny słoiczek się uchował i bedzie jak znalazł na wszelakie przeziębieniowe sprawy.

    OdpowiedzUsuń