Witam po długiej nie obecności.Jakoś ciężko było mi się zebrać za
pisanie.Cały czas żyłam wyjazdem na spotkanie z dziewczynami z portalu
ogrodniczego do Sulejowa i muszę przyznać,że było wspaniale.Nagadałam
się za wszystkie czasy.Były spacery nad zalewem,gril no i wielogodzinne pogaduchy.
Nie obyło się też bez prezentów.Od Ani z blogu Życie nitką malowane dostałam piękne korale oczywiście przez nią robione ,magnesik na lodówkę oczywiście już wisi i kwiatkowy wisiorek na okno.A od Asi z Marasiowej Ostoi super worek na orzechy no i przydasie wszak to moja nauczycielka.Pozdrawiam Was serdecznie i uciekam do ogrodu zrobić kilka fotek .Nie długo zdam relacje bo wszystko kwitnie jak szalone.
natyrałam się w ogrodzie okropniści i teraz wszystko mnie boli ...a jeszcze zostało roundupowanie na czworaka ... hihi
OdpowiedzUsuńJa nie nadążam robić fotek...hehe.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)