Dzisiaj chciałam pokazać Wam moją ostatnią pracę.Nigdy jeszcze nie robiłam takiej mazanki,ale jak zobaczyłam tą śliczną baletnicę to po prostu musiałam ją mieć.No i wtedy dopiero okazało się ,że jest problem jak to wszystko zgrać żeby jakoś wyglądało.Nie miałam pomysłu na dół pudełka więc trzeba było wziąść gąbeczkę i pędzelek do ręki i coś tam naciapać wyszło jakoś tak jednolicie. Jest zupełnie inne od tych,które zawsze robiłam,ale ma chyba jakiś swój urok.Jeszcze tylko jakieś zapięcie mu dorobię i będzie ok.Znam kogoś kto ma wnętrze tak piękne i delikatne jak ta baletnica i mam nadzieję,że spodoba jej się to pudełko.Moim zdaniem w dzisiejszych czasach ludzie dużą uwagę przywiązują do wyglądu,a za mało do tego jacy jesteśmy w środku.
Obserwatorzy
środa, 29 lutego 2012
Na niebiesko
Witam w deszczowy dzionek.Po wczorajszym pięknym dniu nie ma śladu.Dzisiaj od samego rana pada i pada,a nie nastraja mnie to ani twórczo ,ani optymistycznie.
Dzisiaj chciałam pokazać Wam moją ostatnią pracę.Nigdy jeszcze nie robiłam takiej mazanki,ale jak zobaczyłam tą śliczną baletnicę to po prostu musiałam ją mieć.No i wtedy dopiero okazało się ,że jest problem jak to wszystko zgrać żeby jakoś wyglądało.Nie miałam pomysłu na dół pudełka więc trzeba było wziąść gąbeczkę i pędzelek do ręki i coś tam naciapać wyszło jakoś tak jednolicie. Jest zupełnie inne od tych,które zawsze robiłam,ale ma chyba jakiś swój urok.Jeszcze tylko jakieś zapięcie mu dorobię i będzie ok.Znam kogoś kto ma wnętrze tak piękne i delikatne jak ta baletnica i mam nadzieję,że spodoba jej się to pudełko.Moim zdaniem w dzisiejszych czasach ludzie dużą uwagę przywiązują do wyglądu,a za mało do tego jacy jesteśmy w środku.
No to na koniec jak mamy na niebiesko to jeszcze zakładeczka i serduszko.Serduszko miało być walentynkowe,ale niestety przez mój brak weny nie zdążyłam.Zdjęcie to wydruk ze zwykłej drukarki atramentowej.Robiłam to pierwszy raz i wyszło nie ciekawie bo lakier praktycznie odbarwił kolory i zniechęciło mnie to do takich eksperymentów.Pozdrawiam wszystkich cieplutko i życzę szybkiego przyjścia wiosny.
Dzisiaj chciałam pokazać Wam moją ostatnią pracę.Nigdy jeszcze nie robiłam takiej mazanki,ale jak zobaczyłam tą śliczną baletnicę to po prostu musiałam ją mieć.No i wtedy dopiero okazało się ,że jest problem jak to wszystko zgrać żeby jakoś wyglądało.Nie miałam pomysłu na dół pudełka więc trzeba było wziąść gąbeczkę i pędzelek do ręki i coś tam naciapać wyszło jakoś tak jednolicie. Jest zupełnie inne od tych,które zawsze robiłam,ale ma chyba jakiś swój urok.Jeszcze tylko jakieś zapięcie mu dorobię i będzie ok.Znam kogoś kto ma wnętrze tak piękne i delikatne jak ta baletnica i mam nadzieję,że spodoba jej się to pudełko.Moim zdaniem w dzisiejszych czasach ludzie dużą uwagę przywiązują do wyglądu,a za mało do tego jacy jesteśmy w środku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pudelko przesliczne. I masz absolutna racje co do tego, ze najwazniejsze jest wnetrze!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko. A.
wspaniała szkatułka i wiesz ... chyba będziesz mnie w maju uczyć tego ciapkania ... hihi bo ja tak nie umiem...całość wyszła bardzo artystycznie...wybranka będzie na pewno wniebowzięta !
OdpowiedzUsuńserducho i zakładka też ładniutkie !
ja też jestem za wnętrzem człowieka... otoczka absolutnie mnie nie interesuje ...
pozdrowionka
Brydziu, pudełeczko przepiękne!!! Serducho i zakładka też urocze!
OdpowiedzUsuńBrydziu, mieszkamy tak blisko, a pogodę mamy zupełnie inną... U mnie wczoraj padał śnieg i było okropnie, a dziś miałam cudowny - ciepły i słoneczny dzionek.
Buziaczki:)
Wspaniale prace.. piekn pudeleczko..:) pozdrawiam i zapraszam do mnie..:)
OdpowiedzUsuńPudełko jest śliczne. Motyw cudny i wykonanie bardzo ładne. Zawieszki też mi się podobają. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńjakie piekne pudelko!!!serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo pudełko z baletnicą skradło moje serce. Dziękuję, że do mnie zaglądasz i w ogóle witaj w blogowym świecie!
OdpowiedzUsuńTyle napisałam i zresetowało mi połączenie!!! Piszę więc jeszcze raz, ale tym razem krócej!
OdpowiedzUsuńBrydziu, spłonęłam rumieńcem, bo okazało się że to pudełeczko było przeznaczone dla mnie... Jest cudowne - w realu jeszcze piękniejsze niż na zdjęciu!!! Nie wiem czy na nie zasłużyłam, ale mam i nie oddam...hehe. Jeszcze raz - baaaardzo Ci dziękuję. Buziaczki :)
Dokopałam się dziś - że tak powiem ;-) do początków twojego blogowania... Szkatułka z baletnicą po prostu mnie urzekła...
OdpowiedzUsuń