Na koniec pokarzę jednego z kwitnących rojników żeby nie było za bardzo iryskowo
Nie wiem jak u Was ,ale u mnie powolutku zaczyna się sezon na przetwory no i właśnie pierwsze słoiczki konfitur czereśniowych powędrowały na półkę do śpiżarni.Etykietki nie są może idealne,ale to moje pierwsze.
No i tak to mniej więcej wygląda.
A na koniec muszę się pochwalić bo normalnie nie wytrzymam.
WYGRAŁAM MAGICZNE CANDY !!!!!!! HURAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!
BRAWO BRYDZU!!! GRATULEJĘ!!!
OdpowiedzUsuńIryski śliczne! Moje w tym roku nie zaszalały, dużo wymarzło, kilka jest, ale nie kwitnie - zakwitły tylko nieliczne.
Etykiety bardzo pomysłowe!
Oczywiście - GRATULUJĘ ... chyba przez to, że deszcz leje, to jakieś -leję mi wyszło:)
OdpowiedzUsuńPiękne iryski ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję Brydzia wygranej ...
OdpowiedzUsuńja w sobotę chyba będę robić dżemik truskawkowy ... czereśni nie mam więc ... mogę tylko o nich pomarzyć ... hihi
hej
OdpowiedzUsuńchciałam Cię zaprosić do uczestnictwa w pierwszej wymiancę, którą organizuję.
może się skusisz?
http://eetoilee.blogspot.com/2012/05/ogaszam-moja-pierwsza-wymianke.html
pozdrawiam
Etoile
och jakie piękne kwiaty.... :) cudownie mieć takie za oknem... zazdroszczę ;) buziaki ;*
OdpowiedzUsuńBrydziu zapomniałam już jak wyglądasz!Piękne etykiety na słoiczkach wa w słoiczkach same smakołyki.Mniam,mniam!Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń