Wczoraj ostałam paczuszkę ,a w niej piękną czarownice wraz ze swoim kocim orszakiem.To oczywiście "Magiczne candy",które wygrałam i to moje pierwsze w życiu.
Czarownica jest cudna,a jej kociaki słodkie.Sesja zdjęciowa zrobiona ,ale mój aparat i antytalent fotograficzny nie oddają uroku tego cuda.Oczywiście Frania ( bo tak ją nazwaliśmy)ma już swoje miejsce i mamy nadzieję,że swoimi czarami przyniesie nam dużo szczęścia.A teraz zapraszamy na pokaz.
Kwiatuszki na płaszczyku są prześliczne
Wyraz pyszczków kociaków zachwycił wszystkich domowników.Słodziaki prawda?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i życzę ciepełka na nadchodzące dni.
ślicznie wygląda wygląda super podoba mi się.
OdpowiedzUsuńcos wspaniałego Brydzia ... śliczna Frania ale kociaki faktycznie niesamowicie słodkie ... takie proszące o coś ...
OdpowiedzUsuńniesamowite kociaki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna, sympatyczna czarowniczka i słodkie kociaki!
OdpowiedzUsuńWidzę że czarownica ,,złamała" nos w transporcie ;) Ale cieszę się że się podoba :) I z pewnością przyniesie szczęście :)
OdpowiedzUsuńNo to jestes pod dobrą opieką ,całe towarzystwo urocze!
OdpowiedzUsuń